Pierwszy rajd konny – relacja

Około południa wyruszyliśmy z Zamysłowa. Naszym celem była stajnia w Baranówku, a dystans do pokonania to około 30 km, czyli minimum 5h w siodle. Trasa wiodła częściowo przez lasy, kilka wsi a do przekroczenia mieliśmy drogę krajową nr5 oraz tory kolejowe. Wszystko udało się przejść spokojnie a atmosfera i humory jeźdźców i rowerzystów były doskonałe. Na miejscu zorganizowaliśmy ognisko, rozbiliśmy namioty (część osób spała w „domku gościnnym” a część w namiotach), nakarmiliśmy nasze dzielne konie, które podzielone na dwie grupy spały i odpoczywały na padokach pod chmurką. Teraz można było spokojne usiąść, zjeść pyszny bigos z kociołka, wypić zimne piwko, pogadać, pośmiać się oraz pośpiewać przy akompaniamencie gitary.

Następnego dnia rano, na wszystkich czekała już jajecznica z boczkiem i cebulką przygotowana na ognisku. Po śniadaniu, spakowaliśmy nasze rzeczy, wyczyściliśmy konie i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Po niecałych 5 godzinach, pozytywnie zmęczeni i zadowoleni, dotarliśmy do Zamysłowa.

W rajdzie wzięło udział dziewięć koni i jeźdźców oraz czwórka rowerzystów, a także kilka osób ze stajni w Baranówku. Każdy, kto pojechał na pewno ma miłe wspomnienia, a kto nie… niech żałuje i już trenuje do kolejnego, przyszłorocznego rajdu! Dziękujemy wszystkim za udział i pomoc w organizacji.